Wszystkie zdjęcia na tym blogu są mojego autorstwa, nie zezwalam na ich kopiowanie, umieszczanie na innych blogach czy gdziekolwiek bez mojej wiedzy . Nie kradnę i nie chciałabym być okradana. Jeżeli wzoruję się na pracy innej osoby, poinformuję osobę zainteresowana i oznaczę ją pod zdjęciem.

wtorek, 11 listopada 2014

domek z ptaszkiem czy dla ptaszka ?

Witam Was serdecznie w słoneczny (u mnie bynajmniej) wtorek. Dałam Wam odpocząć od siebie Przez kilka dni, ale żeby nie było tak całkiem spokojnie, dziś wracam znowu. Cieszycie się? Dobra, pytania nie było, bo jeszcze odpowiedź mogłaby być nie taka, jaką chciałabym usłyszeć, albo raczej przeczytać. 
Chyba tak bardzo nudno u mnie nie jest, bo powiększyło się znów grono obserwatorek.  Witam Was bardzo ciepło w moich skromnych progach.

Lakieru jak nie było, tak nie ma, będzie dopiero w czwartek, bo akurat teraz jeszcze absolutnie mi nie po drodze. Nie oznacza to jednak, że nie mogą powstawać inne twory, bo przecież niektóre prace zadowalają się lakierem matowym. Są też i takie, które nie potrzebują absolutnie żadnych takich środków. Oczywiście i taki twór zmajstrowałam, ale o nim dziś mowy nie będzie.

Na dziś przygotowałam zimowy ptaszorkowy domek. Zakupiłam sobie takowy kiedyś, bo akurat był za marne grosze. Nie kupowałam więcej, bo i tak dość różności gromadzę, teraz oczywiście żałuję. Nie przypuszczałam, że praca nad ozdabianiem takiego tworu będzie sprawiał mi taką radochę. Ptaszków jeszcze kilka mam w swoich zbiorach, ale niestety będą musiały poczekać na swoje domki. Na pewno na tym jednym nie poprzestanę, zakupię może niebawem, o ile jeszcze utrafię takie ustrojstwo.

Jak przystało na zimowy domek, musi być on nieco pokryty śniegiem. Oczywiście zastosowałam tutaj pastę śniegową, brokat oraz styropianowe wiórki, które własnoręcznie tarłam na tarce z kawałka. Będąc w sklepie doszłam do wniosku, że nie będę kupować małego woreczka za prawie dwa euro, skoro mam całą masę styropianu w domu. O dziwo tarcie go nie wykręcało mi zębów. 

Płotek zrobiony z patyczków gwizdniętych z Mc Donaldsa, gałązka zrobiona również własnoręcznie z czerwonych pręcików, które zakupiłam w ubiegłym roku z etykietką, na której widniała cena w markach. Te, jak wiadomo już od lat nie funkcjonują w Niemczech, więc trafiłam na zapasy sprzed lat, które pewnie przypadkiem ktoś odkopał w magazynie. Z przodu domek ozdobiłam dodatkowo wycinankami, które kiedyś dostałam od znanej większości z Was blogowej koleżanki Dosi.

Z resztą co ja Wam tutaj będę pisać co i jak zrobione, skoro na zdjęciach wszystko widać.

Jedna praca, zdjęć kilka, bo ja strasznie niezdecydowana baba jestem, a że fociłam długo i intensywnie, obrabiałam też nie krótko, to co tak będę sobie te fotki w komputerze chować. 












Murek machnęłam szydełkiem na świeżej farbie :)



Buziam Was jak zawsze !!!!! 

Do zobaczyska niebawem :)

Może już jutro....

a może w czwartek....

Kto to wie?

Ja nie :)





14 komentarzy:

  1. Jaka super budka - coś fantastycznego stworzyłaś i ten klimacik łał :)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Wrrr Ale powera dostałas, kurna nudzi Ci sie jak nic !!! Zapraszam do mojej deski z prasowaniem !!
    No ... ale domecek zmajstrowałas pięknisty , tylko nie wiem czemu z kradzionych patyczków ??
    Ptaszynka pewnie zadowolona z nowego mieszkanka .
    Pozdrówka Martuchna i lece może tez cos dzis napisze .

    OdpowiedzUsuń
  3. Czy z ptaszkiem czy dla ptaszka? Obecnie to z ptaszkiem, który się chwali;) Cudny domeczek mu wyczarowałaś - fantastycznie się prezentuje:) A ptaszkowi jak się zimno zrobi lub jak będzie zmęczony tym ,że go nawiedzamy;) to się schowa. Pomysłowy domek, perfekcyjnie wykonany- zadbałaś o wszystko jak trzeba. Efekt jest niesamowity. Teraz musisz pozostałym ptaszkom domeczki zbudować, bo będzie ptasia wojna;)
    A tak na marginesie ;) Kochana czy to tak ładnie gwizdać patyczki?! Ja ładnie poprosiłam i dostałam co chciałam;)
    Pozdrawiam cieplutko:)Kasia

    OdpowiedzUsuń
  4. Cudniasty domek, aż zatęskniłam za zimą, mimo, że nie przepadam za nią, ale cacko! Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  5. wspaniały,najważniejsze że ma nowe lokum

    OdpowiedzUsuń
  6. Piekny domeczek. Ptaszek jest na pewno zniego zadowolony !

    OdpowiedzUsuń
  7. Już się w nim zakochałam <3 Cudowny domek a ptaszek jak żywy :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetny ten domek, ciekawe detale, ja patyczki wyłudzam na ładne oczy ;-) buziaki

    OdpowiedzUsuń
  9. Domek wygląda bajkowo, cudo :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Uroczy domek dla ptaszka z ptaszkiem:))

    OdpowiedzUsuń
  11. O rany ! ależ piękny z ptaszkiem czy bez jest superowski !

    OdpowiedzUsuń
  12. ale ty masz dylematy,
    jak pusty - to dla ptaszka
    jak zajęty - to z ptaszkiem ;-P

    OdpowiedzUsuń