Wszystkie zdjęcia na tym blogu są mojego autorstwa, nie zezwalam na ich kopiowanie, umieszczanie na innych blogach czy gdziekolwiek bez mojej wiedzy . Nie kradnę i nie chciałabym być okradana. Jeżeli wzoruję się na pracy innej osoby, poinformuję osobę zainteresowana i oznaczę ją pod zdjęciem.

czwartek, 13 listopada 2014

serwetkowo

Dzień doberek kochanieńkie :)

Pisałam Wam ostatnio, że nielakierowane twory też u mnie powstają, więc dziś pędzę do Was z serwetką, którą wyszydełkowałam w weekend. Rozpoczęłam pracę nad kolejną, bo w planie mam wykonać komplet sztuk trzech, ze specjalnym przeznaczeniem na podchoinkowy prezent dla mamy. Będę tak sobie dłubać z doskoku, pomalutku, po cichutku :)
Serwetunia ma 34 cm średnicy, wykonana jest z białego kordonka maxi, szydełkiem w rozmiarze 1,5.
Nie jest dokładnie uformowana, bo tylko ją przeprasowałam, żeby na zdjęciu jako tako wyglądała. Ostatecznej formy nabierze w grudniu, kiedy już upnę ją dokładnie szpilkami i zablokuję jak należy.







 Nie będę się szczególnie rozpisywać, bo czas goni jak szalony, przede mną jeszcze szybkie gotowanie i pędem do przedszkola po dzieciaczki. Później jeszcze jakieś małe zakupy i znów mnie wieczór zastanie. 
Do wtorku odpoczywam od małża mojego, który na całe szczęście ma teraz koncerty, a ja luz. Niestety wygląda to też tak, że rano wcześniej muszę się grzebać, żeby jak człowiek dzieciaki odstawić, a przed piętnastą znów muszę się zbierać i szkodniki z przedszkola odebrać. Akurat ta czynność normalnie należy do mojego męża i jest jedynym jego obowiązkiem w domu. Ale to już jest temat na niezły kryminał, melodramat i nie wiadomo co jeszcze, więc nie będę tutaj rozpisywać się na temat życia prywatnego. 

Buziaki ślę i życzę Wam miłego popołudnia. U mnie właśnie zza chmurek wychodzić słonko. Yuppi!




16 komentarzy:

  1. a właśnie miałam zapytać kto gra...
    a to ślubny jak widzę na nerwach ;-)

    PS. Ptaszek przyfrunął! :-DDD

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudna serwetka :) uwielbiam taki delikatny motyw ananasków :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Prześliczna serwetka taka delikatna :) Więcej obowiązków masz, ale po takim nie widzeniu oj połówka będzie kochać mocniej ... ;)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. piękna serwetka, świetny wzór a wykonanie na 5 :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Martuś cudną wydziergałas tą serwetunie. Rodzicilka dstanie śliczny prezent. Kurna to chyba nie jest moja bajak, aczkolwiek kupiłam ostatnio jakies nici i szydełko kompletnie na czuja bo sie na tym nie znam. Miał byc ztego aniołek , ale chyba skończy na tym "miał być"
    Pozdrówka i lece dalej bo ja dziś postawiłam raptem z 50 krzyżyków w aucie jadąc na delegację . Kierowca juz ze mnie leje jak wsiadam do auta , bo co rusz co innego robię. przetestowałam już kręcenie rurek, haft matematyczny, dzierganie na szydełku a dzisiaj haft krzyżykowy :-)) Wiem ADHD do entej potęgi - nieuleczalne!!!
    Pozdrówka

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękna serwetka, prawdziwe cudo :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Hey Martuchna ,mnie nie ma a TY szalejesz i dziergasz serwetunie i do tego jakie śliczne.Ja od ponad tygodnia nie zrobiłam nic ,ale miałam głowę czym innym zajętą .Może w końcu ruszę z miejsca,choć opornie mi idzie ze wszystkim .
    Za to Anula widzę,że działa wszędzie bo i w aucie szaleje z igłą,póki nie wjedzie na jakieś wertepy i kocie łby ,już widzę jej minę jak podskoczy z tą igłą i się ukłuje w dupala haha:)
    Buźka :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Jest śliczna!!! Tak się zastanawiam, czy nie mam przypadkiem tego wzoru, bo robi wrażenie znajomego.Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  9. Misterna robota, nie ma co :-)
    Chyba by mi cierpliwości zabrakło, zatem podziwiam.
    Rozkoszuj się słonikiem, bo u mnie pochmurno.
    Pozdro

    OdpowiedzUsuń
  10. Brak lakieru w ogóle cię nie zatrzymuje;) Masz tych talencików w rączkach wiele:) Piękną serweteczkę wydziergałaś:))) Wspaniały prezencik robisz dla mamy - będzie przeszczęśliwa:)
    Czas zasuwa jak oszalały:( Gdzie to podanie pisać, co by doba była dłuższa?;) Obecnie mam młyn:( i nic mi nie idzie...
    No ale jakoś to będzie - pomału byle do przodu;)
    Pozdrawiam cieplutko:) Kasia

    OdpowiedzUsuń
  11. Cudeńko :-)
    Czas goni, goni, goni i zaliczam doła z powodu niewyrabiania się z czymkolwiek... Młoda w nocy raczyła sie rozchorować, więc w sumie weekend z głowy... Ech, żyyyycie!

    OdpowiedzUsuń
  12. Śliczna :-) Wspaniały pomysł na prezent :-)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  13. prezentuje sie jak mgiełka,super

    OdpowiedzUsuń
  14. Śliczna serwetka, nawet teraz bez blokowania pięknie się prezentuje :)
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  15. Piękną serweteczkę wydziergałaś. Super się prezentuje na tym brązowym mebelku.

    OdpowiedzUsuń
  16. Prześliczna ta serweta!! podoba mi się wzór!!

    OdpowiedzUsuń